piątek, 3 sierpnia 2012

Rozdział 2 "John"


Rozdział 2



„John”

           

            Kolejne dni mijały w spokoju, starałam się spędzać z matką jak najwięcej czasu aby wynagrodzić sobie lata jej nieobecności. Ona uczyła mnie czarnej magii, która sama ukazywała mi swoje tajniki. Opadłam na szmaragdowy fotel i nawinęłam czarny kosmyk włosów na jeden z palców.  Matka i ojciec siedzieli na kanapie i uśmiechali się do siebie porozumiewawczo.

-O co chodzi?- zapytałam znużona

-O Twój ślub.- odparł ojciec

-O mój, co?- zapytałam zaprzestając zabawy włosami

-Ślub, Megaro. O wiele łatwiej zostaniesz śmierciożerczynią wychodząc za jednego za mąż. –powiedział ojciec

Uniosłam wyżej jedną brew. Postukałam palcami nerwowo w oparcie fotela starając się odkryć wszystkie za i przeciw tej sytuacji.

-To za kogo mam wyjść?- zapytałam

-Moja dziewczyna.- zachichotała matka

-John  Dołohow.- powiedział ojciec dopijając herbatę

-Syn Anthony ` ego?- upewniłam się

-Tak. Przyjedzie tu jutro.- powiedziała twardo matka

Nie zamierzałam się kłócić, bo jeśli miało mi to pomóc to czemu nie?





            Stanęłam przed lustrem i uważnie się przejrzałam. Miałam na sobie krótką do kolan sukienkę w kolorze krwistej czerwieni i do tego wysokie szpilki. Rzęsy przedłużyłam tuszem a na szyje założyłam kolię. Z uśmiechem zeszłam na dół i dostrzegłam witającego się z moją rodziną wysokiego młodzieńca o brązowych włosach i oczach takiego samego koloru. Stał ubrany w białą koszulę i czarne spodnie i witał się powoli z każdym członkiem mojej rodziny. Jego oczy padły w końcu na mnie i uśmiechnęłam się złośliwie, gdy jego usta delikatnie się otworzyły. Zeszłam na sam dół i uśmiechnęłam się do rodziców. Moja matka również uśmiechała się złośliwie na widok zszokowanego chłopaka.

-Więc ty jesteś John?- zapytałam stukając nerwowo obcasem

-Tak.- natychmiast się zreflektował i delikatnie ukłonił się przede mną

-Mam na imię Megara. –zmusiłam się do ciepłego uśmiechu, który nigdy nie znajdował się na mojej twarzy

-Miło mi poznać. Twoi rodzice i wujostwo nie wspomnieli o Twojej niesamowitej urodzie. –poskarżył się

-Musieli zapomnieć. –zaśmiałam się

Jego twarz również rozświetlił uśmiech a aj poczułam w brzuchu dziwne uczucie. Ujęłam jego dłoń i pozwoliłam aby zaprowadził mnie do salonu. Usiadłam w fotelu obok przyszłego męża i spojrzałam na rodziców.

-Wszystko już ustaliliśmy, zgadza się?- zapytała moja matka

-Zgadza się, Pani Lestrange. Obiecuje zaopiekować się Pani córką.- obiecał John

-Mamy taką nadzieję. –odparł Rudolf

Spojrzałam na nich zdziwiona ale ni zdołałam zadać żadnego pytania, bo rodzice wstali i opuścili pomieszczenie. Przeniosłam wzrok na siedzącego obok czarodzieja, który najwyraźniej badał każdy kawałek mojej twarzy.

-Pójdziemy się przejść?- zaproponowałam

On jedynie pokiwał głową i ruszył przodem. Na dworze delikatnie świeciło słońce, dlatego nie było mi zimno. Stanęłam przy ogromnej fontannie, którą postawiła tu ciotka Narcyza. Usiadłam na skraju i spojrzałam  na mężczyznę.

-To kiedy ślub?- zapytałam

-Mamy jeszcze trochę czasu aby się lepiej poznać.- uśmiechnął się szelmowsko w moim kierunku

-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

-Za dwa tygodnie w Malfoy Manor. Niestety Twój ojciec nie poprowadzi Cię do ołtarza. – westchnął

-Szkoda.- mruknęłam

Usiadł obok mnie i położył swoją dłoń na moim kolanie. Zerknęłam na niego z uśmiechem i delikatnie musnęłam ustami jego policzek. Pachniał miętą i lasem.

-Nie zapytasz, gdzie twój pierścionek?- zapytał

-Czekam aż sam mi go dasz. –zachichotałam

John spojrzał na mnie z zachwytem i uklęknął.

-To mogłeś sobie podarować.- zauważyłam

Wyjął małe pudełeczko i moim oczom ukazał się bogato zdobiony pierścionek z herbem rodu Dołohow. 

-Moją odpowiedź już znasz.- zaśmiałam się krótko

Założył pierścień na palec i delikatnie podniósł mnie do góry. Zarzuciłam mu ręce na szyję i spojrzałam w orzechowe tęczówki.

-Myślę, że się w Tobie zakocham.- szepnął mi do ucha

-Cieszę się.- mruknęłam i musnęłam powoli jego wargi

Mężczyzna powoli całował moje usta, które od razu poddały się jego woli.





            Narcyza Malfoy z niepokojem wpatrywała się w stojacą w ogrodzie parę. Przeszła przez swój pokój i usiadła za biurkiem, starając się uspokoić. Wspomniała swoje pierwsze chwile z Lucjuszem. Wtedy też była szczęśliwa w odróżnieniu od ostatnich paru lat. Wyjęła z ogromnej szuflady jeden z albumów i spojrzała na pierwsze zdjęcia, które przedstawiały małą Megarę. Na niektórych zdjęciach, mała dziewczynka o czarnych loczkach bawi się maskotkami lub grzechotką. Narcyza zawsze traktowała małą Megarę jak córkę, której nigdy nie miała.

-Uważaj co robisz kochana. -szepnęła

18 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza? Na to wygląda. Rozdział jest boski!!! Boski oj boski. Czekam na ciąg dalszy.


    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam^^
    Na początku chciałbym serdecznie podziękować za miły komentarz na moim blogu:P
    Szybko udało mi się zapoznać z fabułą i poznać wcześniejsze rozdziały:P I muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba pomysł na opowiadanie, córka Belatrix? No, no zapowiada się ciekawie. Ciekawa jestem kiedy pojawi się Charli, może przeszkodzi młodej prze wziąć ślub. A może to będą dwie zupełnie odrębne historię. Myślę, że jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek sugestie, więc muszę przeczytać kilka przyszłych rozdziałów, aby stwierdzić co będzie dalej.
    Jestem ciekawa jak potoczą się losy Megan i jej przyszłego męża Johna i kiedy pojawi się młody pan Weasley.
    Większych błędów nie ma, ale czasami zjadasz "ś", i ogonki, ale to nic, każdemu się zdarza:P

    Będę zaszczycona jeśli będziesz mnie powiadamiać o nowych rozdziałach:*

    Jeśli jesteś zainteresowana to zapraszam też na nowy rozdział na:
    [ostatnia-szansa-severusa.blogspot.com]

    Pozdrawiam:*
    Eileen:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Od razu John nie przypadł mi do gustu i z niecierpliwieniem oczekuje na Charliego.
    Madzia

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie jest dwójka. Hmm, Meg wychodzi za mąż? Trochę mi to nie pasuję ale ty pewnie masz już plan. Jak na razie brak Weasley` a i nie zanosi się na jego zybkie pojawienie heh. Pisz szybko dalej!!!
    Milena

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny blog. Czytałam też ten poprzedni i bardzo się cieszę że znowu piszesz. Rozdział bardzo mi się podoba. Megara ma fajny charakter, taki jakiego się spodziewałam po córce Bellatrix. Czekam na kolejną notkę i pojawienie się Weasley'a.
    Mam prośbę. Czy mogłabyś powiadamiać mnie o nowych notkach? Jeśli tak to bardzo proszę tutaj: http://hp-innahistoria-anetta-jane.blog.onet.pl/

    Pozdrawiam ;D
    Anetta

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj :)
    Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie, jest naprawdę oryginalne. Choć przyznać muszę, że już kiedyś natknęłam się na historię o córce Bellatrix. Mniejsza z tym, twoje jest lepsze ^^ Mimo, że opowieść bardzo mi się podoba, to uważam, że akcja idzie trochę za szybko. Mogłaś te oświadczyny odłożyć na trochę później. Poza tym, rodzice Megary dopiero co wrócili z Azkabanu, więc to trochę dziwne, że już reżyserują jej życie... Ale może o to chodzi?
    W każdym razie historia zaciekawiła mnie i oczekuję na ciąg dalszy :)
    Pozdrawiam, Minnie [mur-bez-bram]
    PS. Oczywiście, że będę cię powiadamiać o nowych postach ^^ Ucieszyłabym się też, gdybyś ty także mnie informowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że będę Cię informowała.
      Wiem, ze akcja leci trochę szybko ale pierwsze rozdziały już takie będą, dopiero po piątym odrobinę zwolnimy. Cóż nie wyobrażam sobie Bellatriks jako dobrej matki, dlatego nie będzie tu zbyt wiele czułości.

      Usuń
  7. We wstępie pragnę podziękować, za komentarz na moim blogu :D Wydajesz się być miłą osobą.
    Twoje opowiadanie jest inne niż te które do tej pory czytałam. W życiu nie słyszałam o blogu który opowiadałby o Charliem. Świetny pomysł, sama bym na taki nie wpadła. Dołohow jest aż tak przystojny? Przynajmniej ja wyobrażam go sobie jako fajnie zbudowanego, przystojnego mężczyznę o nieziemsko pięknych, czekoladowych oczach. Czy tak jest? :D
    Rany, ale jednak to śmierciożerca -.- Może Narcyza ma rację, że z początku będzie szczęśliwa, a później John okaże się bezduszną świnią? No nic, czekam na nowy rozdział. Czy mogłabyś informować mnie na http://harry-potter-and-the-end-of-time.blogspot.com/ ? Serdecznie dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, John jest przystojny ale to tylko zewnętrzna powłoka :D
      Ja też nie widziałam jeszcze blogu o Charliem, dlatego postanowiłam coś o nim napisać.
      Jasne, że będę Cię informować :D

      Usuń
  8. Świetny blog, tylko ramki o bohaterach i o blogu są dość ubogie. Może powinnaś to zmienić?

    Milka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, że strony sa dość ubogie ale czekam na szablon, który zgodziła sie wykonać Chesire. Obiecuję, ze potem pojawią się uzupełnione zakładki, które z pewnością was zainteresują.

      Usuń
  9. Z góry bardzo przepraszam Cię za spam.

    "Granice Strachu" - to opowiadanie, ukazujące historię nastoletniej Claire Parker, która w czasie wakacji wyjeżdża do swojej kuzynki. W Los Angeles poznaje wielu nowych ludzi, doświadcza nowych wrażeń, jednak w jej życiu zaczyna się coś dziać. Wspaniała sielanka przeradza się w krwawy rytuał śmierci. Ktoś zaczyna obserwować Claire i śledzić jej każdy krok. Przenieś się w świat, w którym nic nie jest jasne. Pełno w nim sekretów, czasem zakrapianych świeżą krwią, a wszyscy skrywają jakieś mroczne tajemnice...

    Piszesz się na to, Drogi Czytelniku?
    Już wkrótce część pierwsza 'mrocznej sielanki'.
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam, na wyimaginowana-grafika.blogspot.com pojawiła się zamówiona praca.
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym cię zaprosić na część pierwszą "Demonów Przeszłości" :)

    Pozdrawiam i zachęcam do czytania, Minnie
    [MUR-BEZ-BRAM]

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli chcesz być informowana o nowych rozdziałach, proszę wpisz się na tej stronie http://info-dramione-survived.blogspot.com/ Ułatwi mi to sprawę.
    Z góry dziękuję i pozdrawiam :)
    Lonely

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam, z tej strony Chesire jeszcze raz. Mam pytanie odnośnie pobrania szablonu - czy nie było z tym problemu? Bowiem jedna osoba miała problem z pobraniem jak i wypakowaniem pliku, stąd też jestem ciekawa, czy w Twoim przypadku też tak było?
    Będe wdzięczna za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział mi się jak najbardziej podoba ;) John'a wyobraziłam sobie jako niezłego przystojniaka ^^ Mam nadzieję, że się nie pomyliłam XD Trochę szybko wyskoczył z tymi oświadczynami. A co jeśli Narcyza ma rację? Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;] Wciągnęło mnie Twoje opowiadanie, więc będę tu regularnie zaglądać. Możesz informować mnie o nowościach? Przepraszam, że dopiero teraz wpadam do Ciebie, ale wcześniej nie miałam kompletnie czasu ;/ Pozdrawiam i życzę dalszej weny w pisaniu!
    http://w-kregu-klamstw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej, tu znów Eos. Chciałabym Cię zaprosić na mojego nowego bloga prezent-od-losu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń